4 powody, dla których warto zainteresować się Google Data Studio
Google Data Studio
Darmowe narzędzie ze stajni Google’a pozwalające na łączenie, wizualizacje i późniejsze udostępnianie danych w postaci interaktywnych raportów.
Po pierwsze primo – Dokładność GDS
Mylić się jest rzeczą ludzką, a maszyny, no cóż… niekoniecznie. Przyznajcie się, ile razy wysłaliście raport z błędem (mniejszym czy większym) albo tłumaczyliście się z nagłej zmiany danego wskaźnika, bo akurat padło jakieś narzędzie i w dzień “składania” raportów musieliście przesiąść się na inne? W Google Data Studio sytuacja ma się nieco inaczej, bowiem wszelkie dane zaciągane są automatycznie i tak długo, jak narzędzie ma dostęp do konkretnych źródeł danych, nie ma mowy o literówce, missclicku czy nieudanym copypaste. Swoją drogą sprawdź, co masz w schowku i pomyśl, że trafia to do raportu dla klienta.
Poniżej moja zawartość schowka… (swoją pochwalcie się w komentarzu)
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po drugie primo – “W tej teczce są raporty warte 30 tysięcy złotych…”
Zadaj pytanie, ile kosztują twoją firmę tradycyjne raporty, te przygotowywane w notatniku czy innym Wordzie.
Bo jeśli:
G – ilość raportowanych klientów,
R – średnia ilość wysyłanych do klienta raportów miesięcznie (częstą praktyką jest osobne raportowanie działań SEO, Social media czy Google Ads),
D – stawka godzinowa osoby, która te raporty przygotowuje,
O1 – ilość miesięcy w roku
O2 – ilość godzin potrzebnych na wykonanie raportu (średnio godzina na sensowny, choć nie szczegółowy raport)
To koszt rocznego raportowania (K) jest równy:
K = D*R*O1*G*O2
No właśnie… Wynik to średnio 1800 (przy 50 klientach) raportów i godzin Twoich pracowników w ciągu roku, którzy w tym czasie nie zarabiali, a to oznacza, że teczka raportów firmy może okazać się dużo droższa.
I to właśnie tutaj, w finansach powinniśmy szukać przewagi tego fantastycznego narzędzia.
Po trzecie primo ultimo – Skalowalność i automatyzacja
Nowi klienci to nowe raporty do przygotowania. Z pomocą Data Studio ogranicza się to do skopiowania wcześniej istniejącego raportu i przepięcia źródeł danych na te dotyczące nowego klienta (obviously). Zajmuje to najwyżej 5 minut, a nowy raport wygląda równie dobrze jak pierwowzór i nie ma mowy o rozjeżdżaniu się stron, o niedziałających linkach, czy o braku czcionek po stronie klienta. Wszystko, czego potrzebuje twój klient, to konto Google i nadany dostęp do raportu. Poza tym reszta dzieje się już automatycznie – odświeżanie danych, aktualizacja daty, przeniesienie raportowanego okna czasowego, a nawet periodyczna wysyłka raportu do klienta.
Po czwarte – Interaktywność i transparentność GDS
Dostaliście kiedyś raport, który wyglądał jak zlepek zrzutów ekranowych? Raport, w którym tylko podpisy zapewniały o ciągłym wzroście, ale nie mogliście sprawdzić, jakie liczby rzeczywiście kryją się pod przebiegiem krzywej z wykresu? Jeśli nie korzystasz z Data Studio, tak właśnie mogą być widziane przez klientów Twoje raporty.
Decydując się na raportowanie w GDS, musisz się liczyć, że automatycznie udostępniasz więcej danych klientom. Nawet jeśli nowe raporty będą tylko przeniesionym starym raportem do Data Studio, sytuacja zmieni się diametralnie. W udostępnionym raporcie klient może podejrzeć wartość kryjącą się pod słupkiem, czy punktem wykresu lub manipulować zakresem dat w obrębie danej strony raportu (opcjonalnie). Nie zapominajmy, jednak, że to cały czas są dane klienta i kto, jak nie on ma mieć do nich nieograniczony dostęp.
Przenosząc firmowe raportowanie do GDS, zyskujesz:
- gotowe raporty, które na bieżąco aktualizują dane,
- ciągle aktualne dokumenty, mogące stanowić bazę do szybkich analiz,
- poprawność i terminowość procesu raportowania w firmie,
- tysiące nowych roboczogodzin do zagospodarowania rocznie,
- większe zaufanie klientów z uwagi na transparentność raportu,
- tysiące złotych polskich. Chociażby na fajerwerki…
Co zyskują Twoi klienci z GDS?
- nieograniczony dostęp do aktualizowanego na bieżąco raportu,
- transparentność,
- lepsze wyniki (więcej czasu na rzeczywiste działania zamiast na generowanie dokumentów),
- raporty zawsze na czas.
Czy to jasne? Jeśli nie, zapraszam do podzielenia się swoimi wątpliwościami na temat Google Data Studio w komentarzach.