4 powody, dla których warto zainteresować się Google Data Studio

2 min czyt.
Strategia
4-powody-dla-ktorych-warto-zainteresowac-sie-google-data-studio
Spis treści

    Google Data Studio

    Darmowe narzędzie ze stajni Google’a pozwalające na łączenie, wizualizacje i późniejsze udostępnianie danych w postaci interaktywnych raportów.

    Po pierwsze primo – Dokładność GDS

    Mylić się jest rzeczą ludzką, a maszyny, no cóż… niekoniecznie. Przyznajcie się, ile razy wysłaliście raport z błędem (mniejszym czy większym) albo tłumaczyliście się z nagłej zmiany danego wskaźnika, bo akurat padło jakieś narzędzie i w dzień “składania” raportów musieliście przesiąść się na inne? W Google Data Studio sytuacja ma się nieco inaczej, bowiem wszelkie dane zaciągane są automatycznie i tak długo, jak narzędzie ma dostęp do konkretnych źródeł danych, nie ma mowy o literówce, missclicku czy nieudanym copypaste. Swoją drogą sprawdź, co masz w schowku i pomyśl, że trafia to do raportu dla klienta.

    Poniżej moja zawartość schowka… (swoją pochwalcie się w komentarzu) 

      ( ͡° ͜ʖ ͡°) 

    Po drugie primo – “W tej teczce są raporty warte 30 tysięcy złotych…”

    Zadaj pytanie, ile kosztują twoją firmę tradycyjne raporty, te przygotowywane w notatniku czy innym Wordzie. 

    Bo jeśli:

    G – ilość raportowanych klientów,

    R – średnia ilość wysyłanych do klienta raportów miesięcznie (częstą praktyką jest osobne raportowanie działań SEOSocial media czy Google Ads),

    D – stawka godzinowa osoby, która te raporty przygotowuje,

    O1 – ilość miesięcy w roku

    O2 – ilość godzin potrzebnych na wykonanie raportu (średnio godzina na sensowny, choć nie szczegółowy raport)

    To koszt rocznego raportowania (K) jest równy: 

    K = D*R*O1*G*O2

    No właśnie… Wynik to średnio 1800 (przy 50 klientach) raportów i godzin Twoich pracowników w ciągu roku, którzy w tym czasie nie zarabiali, a to oznacza,  że teczka raportów firmy może okazać się dużo droższa. 

    I to właśnie tutaj, w finansach powinniśmy szukać przewagi tego fantastycznego narzędzia.

    Po trzecie primo ultimo – Skalowalność i automatyzacja 

    Nowi klienci to nowe raporty do przygotowania. Z pomocą Data Studio ogranicza się to do skopiowania wcześniej istniejącego raportu i przepięcia źródeł danych na te dotyczące nowego klienta (obviously). Zajmuje to najwyżej 5 minut, a nowy raport wygląda równie dobrze jak pierwowzór i nie ma mowy o rozjeżdżaniu się stron, o niedziałających linkach, czy o braku czcionek po stronie klienta. Wszystko, czego potrzebuje twój klient, to konto Google i nadany dostęp do raportu. Poza tym reszta dzieje się już automatycznie – odświeżanie danych, aktualizacja daty, przeniesienie raportowanego okna czasowego, a nawet periodyczna wysyłka raportu do klienta.

    Po czwarte – Interaktywność i transparentność GDS

    Dostaliście kiedyś raport, który wyglądał jak zlepek zrzutów ekranowych? Raport, w którym tylko podpisy zapewniały o ciągłym wzroście, ale nie mogliście sprawdzić, jakie liczby rzeczywiście kryją się pod przebiegiem krzywej z wykresu? Jeśli nie korzystasz z Data Studio, tak właśnie mogą być widziane przez klientów Twoje raporty. 

    Decydując się na raportowanie w GDS, musisz się liczyć, że automatycznie udostępniasz więcej danych klientom. Nawet jeśli nowe raporty będą tylko przeniesionym starym raportem do Data Studio, sytuacja zmieni się diametralnie. W udostępnionym raporcie klient może podejrzeć wartość kryjącą się pod słupkiem, czy punktem wykresu lub manipulować zakresem dat w obrębie danej strony raportu (opcjonalnie). Nie zapominajmy, jednak, że to cały czas są dane klienta i kto, jak nie on ma mieć do nich nieograniczony dostęp.

    Przenosząc firmowe raportowanie do GDS, zyskujesz: 

    • gotowe raporty, które na bieżąco aktualizują dane,
    • ciągle aktualne dokumenty, mogące stanowić bazę do szybkich analiz,
    • poprawność i terminowość procesu raportowania w firmie,
    • tysiące nowych roboczogodzin do zagospodarowania rocznie,
    • większe zaufanie klientów z uwagi na transparentność raportu,
    • tysiące złotych polskich. Chociażby na fajerwerki…

    Co zyskują Twoi klienci z GDS?

    • nieograniczony dostęp do aktualizowanego na bieżąco raportu,
    • transparentność,
    • lepsze wyniki (więcej czasu na rzeczywiste działania zamiast na generowanie dokumentów),
    • raporty zawsze na czas.

    Czy to jasne? Jeśli nie, zapraszam do podzielenia się swoimi wątpliwościami na temat Google Data Studio w komentarzach.

    Subscribe
    Powiadom o
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Avatar photo
    Aleks Suty

    Spis treści